W ostatnim czasie szukałam jakiegoś fajnego środka, który pozwoli mi ochronić moje włosy przed niszczącym działaniem suszarki,o prostownicy nie wspominając. Wybrałam produkt L'oreala, bez czytania wcześniejszych sugestii na jego temat. Opakowanie produktu jest ładne,w kolorze fioletowym, szklane z wygodną pompką. Znajduje się w nim 50 ml olejku,który jest baaardzo wydajny,ponieważ na całe włosy wystarczają średnio jedna,dwie "pompki". Po jego użyciu włosy stają się "mięsiste",lśniące i co ciekawe długo przyjemnie pachną. Produkt niestety posiada jedną bardzo istotną wadę-BARDZO przeciąża włosy...Niestety nie używam go za każdym razem,ponieważ musiałabym myć moje krótkie włosy co pół dnia. Przetłuszcza niesamowicie, pomimo iż nakładam go tylko na końcówki. Dlatego też w skali 1-5, olejek dostaje ode mnie 3. Kosztuje ok.36 zł. I chyba niestety więcej już go nie zakupię.
+ opakowanie
+ zapach
+ aplikacja
+ wydajność
- obciąża włosy
- cena
Ocena: 3
snapwidget
Strony
poniedziałek, 11 listopada 2013
poniedziałek, 4 listopada 2013
Smoky Lash - Tusz do rzęs od Make Up For Ever
Problem z tuszami był jest i będzie. Większość z nas wciąż poszukuje swojego ideału, ja jestem już blisko:) Tusz MUFE odkryłam jakiś czas temu w Sephorze,zostałam nim pomalowana przez jedną z konsultantek i oszalałam. Oczywiście ma swoje wady,ale zaczynam wątpić,że tusz ideał istnieje, dlatego obecnie jest on moim number one.
Szczoteczka nie różni się na pozór niczym nadzwyczajnym,aczkolwiek jest wygodna w użyciu. Posiadam kolor Extra Black.
+ Niewątpliwe na plus mogę ocenić trwałość jaką zapewnia mi w ciągu dnia, naprawdę mogę na nim polegać;
+ Mascara posiada malutkie włoski,które otulają rzęsy co powoduje,że wydają się gęstsze i dłuższe;
+ Nie osypuje się
+ Ładne, klasyczne opakowanie
+ Dość łatwo się zmywa
- Cena, zapłaciłam za nią w promocji ok. 90 zł;
- Zbyt szybko wysycha.
Podsumowując, jeżeli szukamy fajnej mascary, która da nam efekt sztucznych rzęst, taki jak w makijażu typu smoky, to warto zastanowić się nad wybraniem tuszu z Make Up For Ever :)
Poniżej efekt przed i po.
sobota, 2 listopada 2013
Krem na suche strefy-Mixa
Czy zdarza się wam mieć problemy ze zbyt szorstkimi łokciami lub kolanami?:)
No własnie, jeżeli na którekolwiek z pytań odpowiedzieliście tak, znalazłam coś,co doskonale poradzi sobie z tym problemem. Krem na suche strefy Regeneracja francuskiej firmy Mixa, którą od pewnego czasu możemy kupić w sieci drogerii Rossmann. Co zatem znajdziemy w jego składzie? 40% gliceryny + mleka owsianego BEZ parabenów alkoholu (ale niestety tylko alkoholowego). Opakowanie jest typowe dla tej firmy,czyli biała tubka z morelowymi elementami.
A zatem przejdźmy do oceny. Co możemy absolutnie uznać za plus,a co niestety nie wyszło.
+ zapach,zapach i jeszcze raz zapach,bardzo przyjemny, nie jest nachalny,czy też w jakikolwiek sposób drażniący;
+ konsystencja;
+ opakowanie, a raczej to, że jest dość duże;
+ naprawdę NIEWIELE kremu potrzeba,by skóra w tych problematycznych miejscach stała się miękka i wygładzona.
- mam trochę problemu z wydostaniem go z tubki,ale to już taka jego uroda;
- trochę parabenów jednak jest;
- jeżeli wyciśniemy zbyt dużo to na skórze pozostaje film,który mnie osobiście denerwuje.
Podsumowanie:
Jestem za. Uważam,że krem na dłuższą metę jest w stanie poradzić sobie ze zniszczonymi obszarami skóry, polecam go szczególnie w okresie zimowym, kiedy często jest mocno przesuszona. Jestem ciekawa Waszych opinii na jego temat.
Subskrybuj:
Posty (Atom)