Problem z tuszami był jest i będzie. Większość z nas wciąż poszukuje swojego ideału, ja jestem już blisko:) Tusz MUFE odkryłam jakiś czas temu w Sephorze,zostałam nim pomalowana przez jedną z konsultantek i oszalałam. Oczywiście ma swoje wady,ale zaczynam wątpić,że tusz ideał istnieje, dlatego obecnie jest on moim number one.
Szczoteczka nie różni się na pozór niczym nadzwyczajnym,aczkolwiek jest wygodna w użyciu. Posiadam kolor Extra Black.
+ Niewątpliwe na plus mogę ocenić trwałość jaką zapewnia mi w ciągu dnia, naprawdę mogę na nim polegać;
+ Mascara posiada malutkie włoski,które otulają rzęsy co powoduje,że wydają się gęstsze i dłuższe;
+ Nie osypuje się
+ Ładne, klasyczne opakowanie
+ Dość łatwo się zmywa
- Cena, zapłaciłam za nią w promocji ok. 90 zł;
- Zbyt szybko wysycha.
Podsumowując, jeżeli szukamy fajnej mascary, która da nam efekt sztucznych rzęst, taki jak w makijażu typu smoky, to warto zastanowić się nad wybraniem tuszu z Make Up For Ever :)
Poniżej efekt przed i po.
Świetny efekt ale Ja jestem wierna Maybelline :)
OdpowiedzUsuńJa już też:)
OdpowiedzUsuńPiekny. Musze kupic :)
OdpowiedzUsuńPolecam 😊
OdpowiedzUsuń