snapwidget

Strony

Image Map

środa, 16 września 2015

Inglot Duraline - co to takiego?

Witajcie

Dziś postanowiłam pokazać Wam produkt, który od pewnego czasu gości w mojej kosmetyczce i czasem okazuje się, że jest na prawdę niezbędny. Oto Inglot Duraline - coś..no właśnie...coś co trudno opisać jednym zdaniem, zatem zapraszam na recenzję.
Polska marka Inglot wypuściła na rynek jakiś czas temu Duraline, kosmetyk o bardzo szerokim wachlarzu zastosowań, o których za chwilę. Jak widzicie na zdjęciu powyżej mieści się on w szklanym pojemniczku o pojemności 0,9 ml. Aby wydobyć go ze środka, posługujemy się szklaną pipetką.

Przejdźmy zatem do konkretów. Do czego służy? Przede wszystkim do utrwalania makijażu. W jaki sposób? Otóż, dzięki niemu możemy sprawić,aby cień stał się bardziej wyrazisty i dawał efekt "mokrej" powieki. Możemy też zrobić nim wodoodporną kreskę stosując właśnie cień, dzięki czemu nie musimy kupować mnóstwa kredek w różnych kolorach. Ponadto, często zdarza się,że nasz ulubiony tusz robi się zeschnięty i ciężko nam go już używać,wtedy możemy wpuścić parę kropel Duraline do środka i cieszyć się jeszcze parę dni odświeżoną mascarą.Możemy także użyć go do utrwalenia makijażu ust- nakładamy parę kropel na usta przed pomalowaniem ich pomadką,będzie wtedy dłużej się na nich utrzymywać. Poniżej przedstawiam przykład zastosowania z cieniem do powiek.


Po lewej mamy cień nałożony na sucho, po prawej zaś wymieszany z Inglot Duraline.


Jak widać, jest wodoodporny i rzeczywiście ciężko go zmyć.

Podsumowując: Inglot Duraline to produkt, który jest ciekawy i ma wiele zastosowań, a do tego atrakcyjną cenę - 26 zł. I co najważniejsze jest bardzo wydajny.  Z powodzeniem "reanimuje" naszą mascarę, zmienia makijaż w wodoodporny i możemy dzięki niemu z cienia do powiek zrobić eyeliner. Polecam!
Jeżeli używałyście tego produktu i znacie jeszcze inne możliwości zastosowania go - proszę o pozostawienie komentarza :)


4 komentarze:

  1. muszę mu się bliżej przyjrzeć bo wydaje się być naprawdę ciekawy i niezbędny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zaobserwowałam będę wpadać częściej :) zapraszam również do obserwacji mojego bloga :)

      Usuń